poniedziałek, 2 sierpnia 2010

* rozważam uczynienie tego bloga fashion blogiem... a może life blogiem z elementami mody ulicznej, tak będzie lepiej.. trudno bowiem ograniczyć nadaktywność do zaledwie jednej aktywności...

choć moda uliczna dopiero w planach... (na razie na etapie rozważania zaczepki), ale muszę się spieszyć, bo wkrótce diaspora wyjedzie i może już nie być tak łatwo o ciekawie ubranych... no i najważniejsze: przespałam Sarajevo Film Festival..., czyli muszę czekać do przyszłego roku ;) kiedy, liczę na to, blog będzie już miał swoje ciekciekAWE życie :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz